ARES MA WIRTUALNĄ OPIEKUNKĘ – JEST NIĄ MARTA

Ares wraz z drugim pieskiem zostali przekazani do schroniska po śmierci właściciela. Jego kumpel był troszkę bardziej odważniejszy niż Ares i znalazł już kochający dom. Pieski gdy do nas trafiły były wystraszone i nie chciały nam zaufać. Z czasem wszystko szło w dobrą stronę i Ares daje już się zapinać na smycz. Może chodzenie na smyczy nie jest czymś co on uwielbia, ale jest szczęśliwy kiedy może wyjść na spacer poza teren schroniska. Lubi obwąchiwać nowe tereny i gdy jest cisza i inne pieski nie szczekają to chłopak zauważa, że ludzie nie są wcale tacy źli. Daje się pogłaskać i bardzo chętnie zjada smakołyki z ręki. Nadal bywają sytuacje, gdzie chłopak czuje się niepewnie i najchętniej co by zrobił to uciekł i się schował. Ares to niezły łakomczuch, lubi dobrze pojeść. Z innymi pieskami nie wchodzi w konflikty. To co od razu zauważyliśmy u Aresa, to zmiany wokół oczu, które są na ten moment leczone, jest lepiej, ale problem do końca nie minął. Nowi właściciele powinni kontynuować leczenie oczek i mieć stały kontakt z weterynarzem do czasu wyleczenia. Szukamy chłopakowi kochających, a przede wszystkim odpowiedzialnych opiekunów, którzy nie zbagatelizują jego leczenia i okażą mu mnóstwo miłości. Ares na pewno będzie idealnym członkiem rodziny i wniesie mnóstwo szczęścia w nowym domu.