Bary ma wirtualną opiekunkę – jest nią Mary.

Bary trafił do schroniska po śmierci właściciela. Osoba, która miała się nim zająć ze względu na stan zdrowia również nie podołała. Jest to starszy, ale bardzo energiczny samczyk. Przyjaźnie nastawiony do ludzi. Do innych piesków nie wykazuje agresji, ale najlepiej sprawdzić to osobiście. Jest silny, ciągnie na smyczy. Dobrze by było, aby znalazł aktywne osoby, które sobie z nim poradzą. Bary byłby również zadowolony z dużego ogrodu, na którym mógłby sobie biegać za piłką, którą wręcz uwielbia. Na spacerach lubi znajdować sobie patyki, czy to duże czy małe i się nimi bawić. A najlepiej jakby ktoś mu rzucał, a on po nie biegał. Szukamy dla chłopaka odpowiedzialnego domu, w którym będzie mógł spędzić jesień swego życia wśród ludzi o ogromnym sercu.