Molo trafił do schroniska, ponieważ jakiś czas błąkał się po Dłużynie. Piesek był dość mocno wystraszony, ale z drugiej strony widać było od razu, że do ludzi jest bardzo przyjaźnie nastawiony. Nadal jest lękliwy, ale już coraz bardziej się rozkręca. Boi się przebywać na terenie schroniska, nie chce iść, kuli się i zapiera. Trzeba chwilę cierpliwości, żeby przeszedł obok pozostałych kojców. Za bramą, gdy hałasy ucichną, staje się innym psem 🙂 Ładnie idzie na smyczy, trzyma się blisko, podchodzi na zawołanie. Lubi zatrzymać się chwilę, żeby go pogłaskać po brzuszku. Gdy czuje się bezpiecznie, zaczyna się otwierać i widać, że mnóstwo radości sprawia mu kontakt z człowiekiem. To kochany piesek, liże po rękach, mizia się i przytula. Nie wiemy jaki stosunek ma Molo do innych psów, na razie boi się wszystkiego wokół, ale nie okazuje agresji. Molo ma około 3 lata, na pewno miał niełatwą przeszłość, ale mimo to nie stracił zaufania do ludzi.
