Asti została znaleziona w Zgorzelcu. Jakiś człowiek poinformował nas, że znalazł ją przywiązaną do drzewa. Była chudziutka, bardzo zarośnięta, miała posklejane ropą oczy, troszkę filców na łapach. Szybko ją ogłosiliśmy, ale też zabraliśmy ją do fryzjera, aby odsłonić oczka i pozbyć się kołtunów. Okazało się, że oczy są, ale bardzo zamglone, jedno bardziej od drugiego i mocno niedowidzi. Leczymy uszy, w których rozwija się stan zapalny, z wyników wyszło, że ma niewydolność nerek i anemię. Leczymy ją i mamy nadzieję, że pomimo wieku uda się poprawić jej stan.
Asti nie jest już młoda i widać to po niej, jest spokojna, bardzo grzeczna, większość czasu spędza na posłanku. Uwielbia też wskoczyć na łóżko i się przytulić 🙂 jest bardzo przyjacielska i potrzebuje towarzystwa ludzi. Toleruje wszystkich, szybko się zaprzyjaźnia także z innymi pieskami. Jest nauczona załatwiania swoich potrzeb na dworze i potrafi to zasygnalizować. Bardzo lubi też wychodzić na spacerki. Asti nie jest bardzo wymagająca, potrzebuje trochę miłości, towarzystwa i ciepłego kąta.