Misio

Misio

Misio ma 11 lat i za sobą bardzo trudną przeszłość. Został zabrany interwencyjnie z miejsca, gdzie nie było ani światła, ani ciepła, ani miłości — z piwnicy, w której żył w ciemnościach i brudzie. Kiedy trafił do schroniska, okazało się, że jego uszy są w fatalnym stanie. Pomóc mógł już tylko zabieg – Misio nie ma dziś uszu, ale za to ma ogromne serce, które wciąż bije z nadzieją.

Mimo wszystkiego, co przeszedł, ten dzielny pies nie stracił zaufania do ludzi. Delikatnie wtula się w człowieka, jakby chciał powiedzieć: „Dziękuję, że jestem bezpieczny.” Misio nie potrzebuje wiele – kawałka ciepłego legowiska, spokojnych spacerów i kogoś, kto da mu poczucie, że wreszcie jest czyjś. Szukamy dla niego domu, w którym będzie mógł spędzić swoją jesień życia – bez bólu, strachu i samotności.

Domu, w którym usłyszy (choć może już nie dosłownie), że jest kochany. Jeśli masz w sobie czułość i empatię dla zwierząt, które los doświadczył najbardziej – Misio czeka właśnie na Ciebie.